wtorek, 19 sierpnia 2014

Okoliczność obciążająca - Polka

Na Litwie zawrzało – wiceministrem znowu została Cytacka. A nie miała. Z braku kompetencji - jak twierdził premier Butkevičius. Z powodu niewywieszania flagi państwowej podczas świąt, lub z powodu oskarżenia prezydent o kłamstwo – jak sugerują inni politycy.

O kompetencje trudno się sprzeczać kiedy do rządu są naznaczane osoby z klucza partyjnego. A więc w kompetencje samego Butkevičiusa i większości jego ministrów można wątpić, o czym zresztą bez przerwy krzyczy opozycja.

Niewywieszanie flagi nie jest też „grzechem” wyłącznie Cytackiej. Nie było jej w domu, więc nie wywiesiła. Historia zna posłów i ministrów, którzy mieli podobną sytuację. A w społeczeństwie to nagminne. Nawet w Kownie – w ostoi litewskości i patriotyzmu.

„Znaleźliśmy 112 takich wykroczeń. Mogło ich być znacznie więcej, bo sprawdzaliśmy tylko główne ulice. Widzimy złą tendencję niewywieszania flag“ – w lutym b.r. żalił się mediom jeden z kowieńskich urzędnik.

Zarzucając Grybauskaitė kłamstwo (słusznie zresztą) Cytacka też nie była pierwszą w wyciąganiu na światło dzienne prezydenckich łgarstw. „Prezydent kłamie“, „… bezczelnie kłamie“, „… nachalnie kłamie“ – są to tylko niektóre wypowiedzi publicystów i polityków, z różnych zresztą opcji. Janutienė, Vaišvila, Balsys, Gedvilasas, Gailius – same znane nazwiska, ale też litewskie. Cytacka ma polskie, więc chyba dlatego w tej historii jest najbardziej winną ze wszystkich niewinnych.

"Kurier Wileński"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz